Widząc motyw grochów na czymkolwiek zaczynam odczuwać coś, co nawet trudno sprecyzować- euforia, podekscytowanie, entuzjazm? No sama nie wiem, w każdym bądź razie kocham grochy, są eleganckie, ponadczasowe i.... kropka. :)
Według
kampanii Terre des Femmes „Nie osądzaj kobiety po ubraniu” długość mojej
spódnicy wskazuje na to, że jestem nudna. Jeśli jeszcze nie widziałyście tej
infografiki to polecam zerknąć. Swego czasu było o tym głośno- i słusznie. Autor trafnie
podsumowuje, jak łatwo wpadamy w pułapkę stereotypów. Tak się składa, że długość
mojej spódnicy podyktowana jest przekonaniem, iż kobieta o wiele lepiej i kobieco prezentuje
się dobierając dłuższe spódnice/sukienki, a tu widzimy jak wiele teorii można stworzyć patrząc
tylko na kobiecy strój. To przerażające z jaką łatwością jesteśmy w stanie
oceniać innych. „Nie narzekaj na śnieg na dachu swojego sąsiada, kiedy Twoje
własne schody nie są czyste.” – jak mówi
maksyma autorstwa Konfucjusza. Tyle wieków temu wypowiedziana, a jakże
aktualna.
Szpilki to zdecydowanie ostatnia rzecz jaką wybieram w upalny dzień, ponieważ po całym dniu poruszania się w takim obuwiu stopy przypominają serdelki. Niechętnie też sięgam po całkowicie niski obcas- taki niezbyt wysoki słupek to świetne rozwiązanie. Te akurat dorwałam ostatnio w Zarze.
fot. Magdalena Pawelczyk:)
Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń